www.uagi.fora.pl

Marzenka

Pokażę Wam nowe decu, które zrobiłam dla szwagierki na jutrzejsze imieniny (dodam, że jest fanką storczyków i rafaello... Wink

) Mam nadzieję, że się nie będę musiała za siebie wstydzić (już mi się i tak całą noc śniło, że się Jej nie spodobało Smile

)

Talerz:
[link widoczny dla zalogowanych]

Świeczka do kompletu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Razem prezentują się tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tak całośc zapakowana ze słodkim dodatkiem

[link widoczny dla zalogowanych]

moni

Mnie sie bardzo podoba.

A powiedz te takie rysy na talerzu to juz byly czy sama zrobilas? strasznie mi sie podobaja. Pewnie bez nich ten talerz by tak slicznie nie wygladal.

A tak wogole stare wyjadaczki niech mi powiedza, a moze i ty Marzenko tez juz wiesz. Czy takie talerze to wogole mozna myc tradycyjnie? O zmywarce nawet nie mysle, ale czy jak sie ich bedzie uzywac to mozna je normalnie gabka z plynem umyc? Czy powinno sie raczej wilgotna sciereczka przetrzec. jak to jest z takimi rzeczami? Czym to malujecie ze one sie wogole do uzytku nadaja i taki obrazek sie nie zetrze i wogole nie zniszczy?

Marzenka

Dziękuję Moni

Jeśli chodzi o te "rysy" Wink

, to jest to biały papier ryżowy, który ma właśnie taką fakturę i po naklejeniu zrobił się lekko przezroczysty, dzięki czemu uwidoczniły się te włoski Smile

Co do praktyczności zdecupagowanych naczyń wygląda to tak. Jeśli potraktujesz je specjalnym medium do szkła, które służy do wypalania (czyli wypieczenia ozdobionego szkła w piekarniku) to wtedy można je myć normalnie pod bieżącą wodą (bywa, że i zmywarka im nic nie robi).
Tego talerza nie wypalałam, ponieważ wtedy ozdoby trochę żółkną, a nie mogłam sobie na to pozwolić przy białym papierze ryżowym.
Zresztą ten talerz ma formę dekoracyjną (ewentualnie jakieś ciasteczka można z niego jeść Wink

), a jako, iż jest ozdobiony od spodu można go z góry przetrzeć wilgotną ściereczką.
Ozdoby są bezpieczne bo od spodu i dzięki temu może też może mieć kontakt z żywnością, bo leży ona bezpośrednio na szkle, a nie na lakierze.

moni

Co to papier? Wyglada jak rasowe szklo.
Sliczny, naprawde sliczny. Jak sie szwagierce nie spodoba to ja chetnie przygarne

Marzenka

To papier naklejony od spodu na talerz (strasznie go lubię i świetnie się z nim pracuje, bo jest elastyczny, a do tego daje cudowny efekt).

Powiem szczerze, że dla mnie strasznie stresujące jest wręczanie takich prezentów robionych przeze mnie...Do teraz mam wyrzuty sumienia, że mogłam może lepiej coś kupić...

moni

A wiesz co ci powiem? A mnie wkurza materializm ludzki i czasami sie slyszy bo cos ktos zrobil a to przeciez powinno sie kupic i wydac iles tam kasy. na prezenty recznie robione tez trzeba material kupic , prawda? I jeszcze poswiecic czas na to.
Wogole jak czytam na innych forach ze na wesela jak sie daje koperte to sumka musi byc taka, a taka. A co z tymi co ich nie stac na wlozenie takiej sumki? I moga pozwolic sobie tylko na 1/3? Drogiego prezentu tez kupic nie moga bo ich nie stac? To samo komunie. Zastaw sie a postaw sie. Kto to widzial zeby dziecku kupowac na prezent telewizor za 1500zl lub sprzet grajacy, czy nawet taki drogi rower?
Jednak pod tym wzgledem wole niemcow.

Ty sie nie przejmuj, szwagierka lubi rafaello i storczyki , a jesli lubi swieczki i tego typu gadzety to napewno trafilas, a jak nie to glupia jest i tyle. Liczy sie intencja i dobre zamiary. No nie przejmuj sie na zapas.

lucille

Marzenko- brawo, widzę, że już niedługo zakasujesz nas wszystkie Wink

Marzenka

Moni mnie też wkurza taki materializm, bardzo. Ale niestety jest on powodem moich obaw, bo nie każdy może tak zdrowo myśleć jak My i później, po takim prezencie może sobie o mnie myśleć "żle", ale z drugiej strony na to patrząc, to w końcu nie ja się mam czego wstydzić, prawda....
Śluby i komunie to na prawdę jest zdrowa przesada...Ręce opadają.

Szwagierce prezent sam w sobie się podobał, ale miałam wrażenie, że liczyła na coś więcej... no trudno (oczywiście zakładam też, że mogę się mylić i najlepiej przestać o tym myśleć Wink

).

Lucille
dziękuję Ci ślicznie

moni

Masz racje nie mysl o tym. jak liczyla na cos wiecej to znaczy ze jest materialistka i tyle. Nie przejmuj sie, ty z nia nie sypiasz, niech sie ktos inny martwi.
Matko, ale powiem ci, ze jak mi ktos takie prezenty robi, bo wie ze np lubie rafaello( a lubie to jedyny kokos ktory bardzo lubie) to mi zawsze szczena opada i sie ciesze jak dzieciak. Kiedys w ciazy mi sie rafaello chcialo i co moj maz zrobil. jak po paru dniach mi sie juz nie chcialo to mi kupil i to wielka paczke i jeszcze glupa zrobil, wsadzil to szafki , wycighnal jedno i na moich oczach zaczal rozpakowywac i jesc, tak jak by sie nic nie stalo. Mnie jezor do tylka uciekal i tez polecialam i zarlam to rafaello jak glupia, narzekajac na niego ze dziecku to wogole nie jest potrzebne a mnie to potem zostanie jak juz maly sie urodzi.. na co on glupia minke niewiniatka robil i tlumaczyl sie ze przeciez on mi nie kazde jesc, moge nie jesc. Widzisz jaki wredny hihih. jak sie uporalam z ta paczka to on znow nowa kupil i tym razem postawil na stole ze niby nic, bo on to je, a mi przecize nie wolno, bo za duzo przytyje i mi po porodze zostanie. Bosze, jak ja sie slinilam. Ale bylam silna wydzielalam sobie, bodajrze 4 lub 6 sztuk dziennie jadlam.
Mnie juz pare osob powiedzialo, ze jestem dobrym obiektem do obdarowywania, bo mnie ciesza glupoty i nie trzeba sie duzo wykosztowywac hihih

Karmeleiro

Marzenko - piekne Ci to wyszlo!!!

Nie pracowalam na papierze ryzowym, ale widze, ze warto. Ten efekt jest niesamowity! I nie wpadlabym na to, by dekorowac od spodu! Brawo!!

coraz bardziej mnie neci, by na nowo zabrac sie do decu. Ale moje rzeczy do Twoich sie nie umywaja.

Marzenka

Moni
dzięki śliczne

Już widzę, że wolałabym chodzić na Twoje imieniny Wink

Miałabym jeden problem mniej

A z tym rafaello, to nieźle Cię mężulek urządził Wink

Karmelku
ślicznie Ci dziękuję

Nie zapominaj, że ja początkująca, i gdybyś wstawiła coś swojego, to pewne szczękę bym zbierała Wink

A papier ryżowy całym sercem polecam, nie dość, że efekt śliczny, to jest to strasznie wdzięczny materiał do pracy Smile

Karmeleiro

Marzenko, ja nie jestem jakas zaawansowana. Jeszcze troche a bedziesz miec na swoim koncie o wiele wiecej prac!

a czy to ten talerz, ktory najpierw tak Ci sie nie podobal??

Marzenka

Yyyy Karmelku, wstyd się przyznać, ale to ten Embarassed

W końcu jak tyle razy zmywałam to cieniowanie, to stwierdziłam,że zostawię bez, najwyraźniej to jeszcze nie dla mnie Smile

Ale nie wygląda bez tego cieniowania jakoś najgorzej (choć mam świadomość, że mógł wyglądać lepiej).

Karmeleiro

jesli to ten, to powiem wprost - przesadzasz i marudzisz!!

Marzenka

Karmelku bardzo Ci dziękuję

Ja wiem czy marudzę, jak się człowiek naogląda tych perfekcyjnych prac, do których sam dąży, to tak później jest Wink

supracolor

Marzenko - prze śli czne! Coraz bardziej zaskakujesz Smile

Ostatnio sniło mi się, że kupuje te wszystkie rzeczy, wybierałam papier i serwetki itd

Marzenka

Kasiu dziękuję Ci ślicznie

Jak masz takie sny, to znaczy, że intensywnie o tym myślisz

Zakupy już blisko?? Ja ostatnio byłam na zakupach z Kasią (Jolie), bo będę jej robiła komplet pudeł i kazałam jej sobie wybrać serwetkę i pudła (trzeba nas było widzieć w akcji, w tych stosach pudeł i serwetek Laughing

)

Edit: Aha, zapomniałam dodać, że masz prześliczny i bardzo uroczy avek

Joasia

Marzenko - śliczności.

Marzenka

Dziękuję Joasiu

Karmeleiro

Supra, sliczny awatar!

Marzenka, ja juz tyl enie ogladam, bo cyba przez to ogladanie zniechecilam sie Wink

ale wlasnie robimy powoli porzadek w pokoju - skladziku i natknelam sie na pomalowany wieszak, teraz trzeba by go ozdobic. Chyba sie za niego wezme

ale bez spekan, - bedzie do pokoju dla Bruna

Joasia

Karmelku, to w takim razie czekamy na efekty Twojej pracy. Smile

Karmeleiro

oj, na pewno poczekacie Wink

dzis chcialam wieczorem cos porobic, ale juz jestem padnieta Sad

Bruno wszedl w etap - bede tak dlugo chodzil i sie potykal, az nos rozbije a nie dam sie wlozyc w dzien do lozeczka...

supracolor

Marzenko :* Karmelku :* dziękuję Smile

to zdj ze wczoraj.

Marzenko - a jak długo robiłaś talerzyk i świeczkę? A tak w ogóle wracajac do Twojej znajomej, to nie fajnie z jej strony, że nie była do końca zadowolona. Ja zawsze bardziej się ciesze z rzeczy zrobionych specjalnie dla mnie, zrobionych z sercem i pasją Smile

pamiętam jak dawno temu mój chłopak nagrał mi płyte ulubionego zespołu na zwykłe cd, okładke wydrukował na tekturce i do kupił kwiatuszki, ależ byłam szczęśliwa znacznie bardziej niz wtedy kiedy dostaje drogie perfumy. I jeszcze jedna myśl mi przyszła do głowy, że ludzie zupełnie inaczej reaguja kiedy dowiaduja się, że ktoś coś zrobił sam, własnymi rekoma. W szóstej klasie szylismy miśki

zrobiłam pięknego dużego niedźwiadka, naprawdę fajnie wyglądał, był puchaty, z brazowego futerka, wypchany watą i miał czarne guziczki zamiast oczu. Dostałam 6, wszystkim strasznie się podobało, zreszta każdy był dumny ze swojego miska. Pobiegliśmy cała klasą do pani od wf-u żeby jej pokazać nasze dzieła, ona wzięła mojego misia z lekkim obrzydzeniem

i mowi co to? Zbieracie stare pluszaki.. Alez było mi przykro Sad

na to ktoś krzyknął, że te wszystkie misie sami zrobiliśmi, a ona wtedy zupełnie inaczej zaczęła mowić. Była wyraźnie zaskoczona, nagle wszystkie zabawki stały się dla niej dziełami sztuki

Marzenka

Karmelku, ja też trochę mniej oglądam, co by się bardziej nie zniechęcać Wink

A wieszak mnie też strasznie kusi

Zrób koniecznie dla Bruna, bo te wieszaki są urocze Smile

Przez etap wywrotek też przechodziłam Wink

Teraz jesteśmy na etapie "poważnych" pytań np. "skąd się bierze czkawka" Wink

a i wywrotki nadal zaliczamy Wink

Na Twój wieszak będę czekała z niecierpliwością Smile

Kasiu talerzy i świeczka zajęły chwilkę, w sumie z oczekiwaniem na wysychanie zajęły dwa dni. Ale sama praca przy nich, to chyba nie było 2 godzin. Ja też strasznie lubię takie robione prezenty, ale jak widać, nie wszyscy tak mają jak my Wink

Karmeleiro

Mysle, ze najpiej jak bedziemy sobie nazwajem robic preznety Wink

recznie robione, rzecz jasna Smile

Niektorych wieszaczki sa przepiekne! Juz wielokrotnie probowalam np pomalowac jakies paseczki itp, ale zawsze pomarze na okolo W mur

aaaa, z tym, ze tym razem wieszak nie na ubrania, tylk wieszak, z kołeczkami.